piątek, 30 grudnia 2011

Metryczka dla Filipka

Ponad rok temu pojawił się w naszej rodzinie kochany Filipek, chrześniak mojego męża. Jak tylko dowiedziałam się, że maleństwo rośnie w brzuszku zaczęłam poszukiwania metryczki. Zastanawiałam się nad bucikami, jednak zauroczył mnie chłopiec z misiem. Pracę wyszywało mi się bardzo przyjemnie, choć trzeba się było trochę namęczyć. Trud wynagrodzili mi rodzice maleństwa swoim wzruszeniem po otrzymaniu prezentu a przede wszystkim maluszek, w którym zakochałam się od pierwszego krzyku :D. Może Fifi jak dorośnie też doceni trudy ciotki klotki. Buziaki mój kochany rozrabiaku.


środa, 28 grudnia 2011

Ważka i kwiaty

Ten wzór dostałam do Leny z nasze-hafty.pl (miłośników xxxx zapraszam do odwiedzania tej strony. Wiele ciekawych wzorów i super pomocne dziewczyny!!!). Bardzo mi się spodobał, jednak podczas wyszywania miałam mieszane uczucia. Ostatecznie zdecydowałam się na dokończenie. Efekt końcowy pozytywnie mnie zaskoczył. Teraz, jak pozostałe moje prace, leży na dnie szafy. Może nadejdzie taki dzień, że zawiśnie na ścianie.Zresztą oceńcie sami.


środa, 21 grudnia 2011

czwartek, 15 grudnia 2011

Karteczki haftem matematycznym i nie tylko

Tak jak w zeszłym roku, tak i w tym, postanowiłam zrobić kilka karteczek haftem matematycznym. Część wyślę rodzinie i znajomym ale większość przeznaczyłam na kiermasz organizowany w poradni dla dzieci niepełnosprawnych (chociaż tyle mogę dla nich zrobić). 

 A oto efekty mojej pracy:









Postanowiłam również pobawić się farbami :)



I papierem,




tym z odzysku też :D



niedziela, 4 grudnia 2011

Piernikowanie

Hej.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Najwyższy czas zabrać się za pierniczki, bo przecież potrzebują czasu by zmięknąć. Jak co roku umówiłam się z rodzinką na ich pieczenie. Poszukując inspiracji do ich ozdobienia trafiłam na wspaniały blog http://mojewypieki.blox.pl/html To co jest w nim pokazane powaliło mnie na kolana. Zresztą sami zobaczcie. Istna REWELACJA!!!!!!!!! Ponieważ moja wyobraźnia a zdolności manualne mają się nijak do siebie efekt mych zdobień był zupełnie inny niż planowałam, ale co tam, najważniejsze, że bawiłyśmy się świetnie. Wyszedł nam niesamowity folklor, ale jest nasz i ogromnie się cieszę, że spędziłyśmy ze sobą tak radosne chwile. Wszystkim polecam takie rodzinne wypiekanie  bo to na prawdę scala rodzinę, dostarcza wspaniałych wspomnień, wiele radości a i dla ciała coś zostaje :D

A oto nasz przepis:
Składniki:

3/4 szklanki miodu (może być sztuczny, wtedy pierniki szybciej zmiękną
1/2 szklanki cukru pudru
2 jajka
5 szklanek mąki
1/2 opakowania przyprawy korzennej do pierników
1 łyżeczka sody
3/4 kostki margaryny
1 do 2 łyżeczek kakao (może być nawet więcej, by pierniki były ciemniejsze
Wykonanie:
Margarynę rozpuścić i ostudzić. Miód, cukier i jajka utrzeć mikserem, dodać mąkę, sodę, przyprawę korzenną, zimną margarynę i wyrobić ciasto. Rozwałkować i uformować pierniki. Piec ok 15 min. w 180 °C

Udanej zabawy :D

A oto część naszych wypieków 


czwartek, 1 grudnia 2011