Zawitała jesień. Już niedługo zrobi się zimno. Ja jednak lubię okres jesienno - zimowy bo wieczory są dłuższe i mam więcej czasu na swoje robótki.
W zeszłym roku wraz z moja pociechą wybraliśmy się na spacer i nazbieraliśmy dużo klonowych liści, z których zrobiłam bukiet. Teraz jest jeszcze za wcześnie, ale na pewno i w tym roku skorzystam z tego pomysłu. Może i wam się spodoba i ozdobicie swoje mieszkania takimi kwiatuszkami :)
Piękny!! :) Może też nabieram liści w lesie, jeśli uda mi się wyrwać na spacer...
OdpowiedzUsuńBukiet cudny :) taki kolorowy, przy nim jesień nie wydaje sie taka straszna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te kwiatki z liści. Nigdy nie robiłam, ale zawsze podziwiam:)
OdpowiedzUsuńMy z mamą robiłyśmy kiedyś takie liściowe kwiaty i wykorzystywałyśmy je do wieńców na Wszystkich Świętych na początku listopada. :)
OdpowiedzUsuńTeż w tym roku mam zamiar zrobić takie bukiety na groby :)
OdpowiedzUsuń