Witajcie.
Jak obiecałam jakiś czas temu, wstawiam zdjęcia moich pierwszych masosolnych aniołków. Nie powalają na kolana, wiem, ale od czegoś trzeba zacząć. Kolory mnie denerwują, ale malowałam je zwykłymi plakatówkami wiec pretensje mogę mieć tylko do siebie. Nie chciałam inwestować w droższe farby nie wiedząc czy w ogóle coś mi wyjdzie z lepienia. Kolejnym problemem są oczy. Rysowałam je cienkopisem i po spryskaniu lakierem trochę się rozmazały. Może wy macie jakieś sprawdzone farby i sposoby malowania oczu? A to efekty mojej pracy:
Zdjęcia są kiepskiej jakości, ale niestety mój aparat nie jest za specjalny, albo ze mnie kiepski fotograf :D
Anielskie siostry :
Gdzieś zgubiłam zdjęcie pomalowanego aniołka (tak mam czasami):
A tu trochę śmieszne:
Kolejna partia aniołków i walentynkowych serduszek już się suszy, wiec niedługo pokażę wam co wymodziłam nowego.
Komentarze i porady mile widziane.