wtorek, 24 stycznia 2012

Masosolne aniołki

Witajcie.
Jak obiecałam jakiś czas temu, wstawiam zdjęcia moich pierwszych masosolnych aniołków. Nie powalają na kolana, wiem, ale od czegoś trzeba zacząć. Kolory mnie denerwują, ale malowałam je zwykłymi plakatówkami wiec pretensje mogę mieć tylko do siebie. Nie chciałam inwestować w droższe farby nie wiedząc czy w ogóle coś mi wyjdzie z lepienia. Kolejnym problemem są oczy. Rysowałam je cienkopisem i po spryskaniu lakierem trochę się rozmazały. Może wy macie jakieś sprawdzone farby i sposoby malowania oczu? 
A to efekty mojej pracy:







Zdjęcia są kiepskiej jakości, ale niestety mój aparat nie jest za specjalny, albo ze mnie kiepski fotograf :D

Anielskie siostry :


Gdzieś zgubiłam zdjęcie pomalowanego aniołka (tak mam czasami):


A tu trochę śmieszne:


 
Kolejna partia aniołków i walentynkowych serduszek już się suszy, wiec niedługo pokażę wam co wymodziłam nowego.
Komentarze i porady mile widziane.



niedziela, 15 stycznia 2012

Masa solna

Witam.
W poszukiwaniu inspiracji na ozdoby świąteczne natrafiłam na blog http://ciriiii.pinger.pl/. Wprost nie mogłam uwierzyć, że takie cudowne rzeczy można ulepić z masy solnej.  Świadoma przepaści talentowej między mną a właścicielką bloga, ale zachęcona jej tutorialami, postanowiłam sama spróbować. A oto co mi wyszło:





I wszystkie razem:
Jak co roku te ozdoby powędrowały na kiermasz i ku mojemu zadowoleniu wszystkie zostały sprzedane. Wiem, że nie wyglądają rewelacyjnie, ale jak na pierwszy raz to i tak jestem zadowolona.  Jak to się mówi trening czyni mistrza.
  
Ponieważ bardzo spodobało mi się lepienie nie poprzestałam tylko na zawieszkach choinkowych i ulepiłam urodzinowego kotka dla A.  Wskazówki jak go zrobić znalazłam w internecie (http://nasolsobie.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?10,2008). Wbrew pozorom nie było to takie trudne. Zachęcam Was do zabawy. 

Ulepiłam również anioły, ale o nich innym razem.

Mój przepis na masę solną:
2 szklanki mąki
1 szklanka soli
3/4 szklanki wody (dodaję ją stopniowo, raz potrzeba więcej raz mniej. Musicie wyczuć. Ciasto ma być mniej więcej takie jak na pierogi)



sobota, 14 stycznia 2012

Powodzienia w Nowym Roku

Witajcie po długiej przerwie.
Na początku życzę Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku. By marzenia te małe i większe spełniły się a radość była nieodłącznym towarzyszem dnia codziennego, bo bez niej nawet najprostsze czynności stają się nieosiągalne.
U mnie niestety rok zaczął się fatalnie. W pracy zamówienia ciężkie do zrealizowania przez co atmosfera nie za ciekawa :(
A kilka dni temu zmarła moja kuzynka co rozbiło mnie totalnie. Nie rozumiem dlaczego to się stało.
[*] Olu. :((((((

Oby u Was rok zaczął się lepiej. WSZYSTKIEGO DOBREGO !